Piknik na Florydzie 2013
Saperzy, minerzy, sanitariusze, poszukiwacze złota i Robin Hood...
A wszystko to na Florydzie! Gdzie??? W Brzegu! Nie wierzycie? Hmm... Florydą nazwany został (wiele już lat temu) poligon 1 Pułku Saperów w Brzegu. Opolskie Towarzystwo Oświatowo Kulturalne Teraz wieś oraz Ministerstwo Obrony Narodowej, wraz z innymi współorganizatorami od 13 lat organizują tam dla dzieci i młodzieży imprezy. W tym roku i my tam byliśmy! Pośród ponad 3.000 tych, którzy w ciągu czterech dni uczestniczyli w Pikniku na Florydzie. Gminny Ośrodek Kultury w Tarnowie Opolskim po raz pierwszy w tym roku zorganizował dla dzieci taki wyjazd, dofinansowany przez Wójta Gminy.
Autokar wyruszał z Tarnowa już o godzinie 6.00, więc mimo wakacji, trzeba było zerwać się bladym świtem. Nasz autobus był jednym z 16 przybyłych tego dnia, ale nigdzie nikt na pięty nikomu nie następował. Jakoś tak wyszło, że nie było maruderów, wszyscy chętnie i sprawnie wykonywali polecenia. Był bieg slalomowy z zadaniami bojowymi, później wymyślić należało krótki wierszyk o Pikniku i saperach. Trochę nas to zaskoczyło, ale daliśmy radę! Teraz przyszła kolej by na chwilę stać się Robin Hoodem strzelaliśmy z łuku do tarczy. Następny punkt szczelnie wypełnionego programu zajęć przejażdżka transporterem opancerzonym to było wyzwanie! Nie każdy zaliczył go bezboleśnie (szczególnie w chwili gwałtownego startu). Potem jednak czekała nas sama radość: pływanie łodzią saperską. Niektórzy wiosłowali, ale to też atrakcja! Okazało się, że to nie koniec mokrych atrakcji - czekała nas wizyta w brzeskim Aquaparku! Wymoczeni i uspokojeni mogliśmy spokojnie zwiedzać Muzeum Piastów Śląskich. Tam na pół godziny staliśmy się... poszukiwaczami złota! Później obserwowaliśmy, jak złoty kruszec zamienia się w monety. To nadal nie był koniec atrakcji! Wróciliśmy na poligon, by odbyć dalsze szkolenie bojowe. Rzut granatem, strzelanie z broni krótkiej i długiej, operowanie zdalnie sterowanymi robotami do zadań saperskich, szukanie min wykrywaczami
super! Bardzo staraliśmy się namówić naszego wojskowego opiekuna, by rzucił prawdziwym granatem, ale nie chciał się zgodzić, choć obiecywaliśmy, że będziemy ostrożni i schowamy się... Po tylu wspaniałych i ciekawych zajęciach następne zadanie rozprawienie się z porcją prawdziwej wojskowej grochówki - też wykonaliśmy wzorowo.
Na koniec spotkaliśmy się z ratownikami i ich pieskami, obejrzeliśmy wystawę sprzętu bojowego i uczestniczyliśmy w ćwiczeniach pierwszej pomocy. Tu mogliśmy pochwalić się naszą wiedzą i umiejętnościami. Podziw w oczach wojskowych i naszych wycieczkowych instruktorów bezcenny!
W drodze powrotnej jakoś dziwnie zgłodnieliśmy. Mieliśmy apetyt tylko na przysmaki z Mc Donalds! Pani Dyrektor dała się uprosić i autobus zatrzymał się "na popas".
Piknik na Florydzie okazał się jedną z najfajniejszych przygód wakacyjnych. W przyszłym roku też chcemy pojechać!
Uczestnicy Pikniku i Dyrekcja Gminnego Ośrodka Kultury w Tarnowie Opolskim serdecznie dziękują wszystkim służbom, dzięki którym dzieci przeżyły wspaniałe chwile! Za pomysł, organizację, cierpliwość i wyrozumiałość wszystkich przesympatycznych instruktorów i opiekunów w mundurach. Podziękowania należą się też wszystkim organizatorom i sponsorom całej akcji. Dziękujemy! Do zobaczenia za rok!
Wspomnienia uczestników Pikniku na Florydzie spisała Irena Zielonka
Galeria: